Słodkie początki
Przygoda w zespole PEDAGOŻEK zaczęła się słodko, bo od cukierków Michałków, który wylosowała każda z nas. I tak powstała grupa składająca się z samych studentek pedagogiki:
- Justyna Bober
- Barbara Burek
- Małgorzata Grabek
- Jadwiga Wilk (współautorka poniższego tekstu)
Łączy nas zamiłowanie do aktywnego działania, w którym forma przekazywania wiedzy i umiejętności są tak samo ważne jak treść.
Trudny wybór
Od początku mówiłyśmy „wspólnym językiem” jednak wybór grupy docelowej z pewnością nie należał do zadań łatwych. Spośród kilkunastu pomysłów, drogą eliminacji przechodziły kolejne propozycje. Ostatecznie postanowiłyśmy skierować nasz warsztat do wolontariuszy. Dlaczego? Chyba dlatego, że każda z nas była i jest wolontariuszką. Poza tym rok 2011 został ogłoszony Europejskim Rokiem Wolontariatu – może także i to podświadomie wpłynęło na nasz wybór? To jednak nie koniec ustaleń. Którą grupę czy organizację zrzeszającą wolontariuszy wybrać? Ostateczną decyzję podjęłyśmy po skończeniu 3-dniowego warsztatu.
Po wstępnej analizie i badaniu “rynku wolontariackiego” wybrałyśmy wolontariuszy ze szkolnego koła wolontariatu funkcjonującego przy Gimnazjum i Liceum im. Jana Pawła II Sióstr Prezentek w Rzeszowie. Od określenia grupy docelowej zaczęła się prawdziwa praca nad stworzeniem jak najlepszego warsztatu dla tych wyjątkowych ludzi.
Cele
Naszym celem było skonstruowanie warsztatów budujących wśród aktywnych licealistów umiejętności współpracy, wzajemnego zaufania oraz kreatywności. Chciałyśmy by w rezultacie naszych działań garnęli się do wspólnej, a nie, jak dotychczas, indywidualnej pracy.
Dążyłyśmy do tego, aby potrafili bez pomocy nauczycieli czy innych pracowników szkoły zaprojektować, zapoczątkować i przeprowadzić działania w ramach szkolnego koła wolontariatu.
Klocek po klocku…
Młodzież działająca w wolontariacie napotyka liczne trudności, do przezwyciężenia których potrzebna jest jednak dobra komunikacja międzyludzka i innowacyjność w działaniu. Chciałyśmy więc dać im odpowiednie narzędzia, by mogli sprostać tym wyzwaniom.
Tworzenie struktury zajęć, jakie zamierzałyśmy przeprowadzić nie było proste, ale satysfakcjonujące. Napotkałyśmy na przeszkody jedynie ze strony dokumentacji, bo pomysłów i technik jakimi możemy je zrealizować miałyśmy pod dostatkiem. Chwilami nasza kreatywność wymykała się ponad wszelkie możliwe ramy. Tworzenie kart ról i śmiesznych improwizacji dostarczyło nam wielu okazji do radości i niekończących się wybuchów śmiechu. W wyniku naszych spotkań w nastrojowych kawiarniach rzeszowskiego rynku powstał scenariusz zajęć tak różnorodny i szczegółowy, że jego realizacja była czystą przyjemnością.
Co? Gdzie? Kiedy?
W warsztacie wzięło udział 18 osób podzielonych na dwie grupy. Piątek, godzina 15:00, wszyscy uczniowie opuszczają mury szkoły, zostaje tylko kilkunastu śmiałków niewidzących na co tak naprawdę się zgodzili i „czym w ogóle jest ta drama?”. Piątkowe popołudnie wydawać by się mogło niezbyt odpowiednią porą do prowadzenia warsztatów, a jednak pomimo tego, że byli zmęczeni całotygodniowym wysiłkiem ostatecznie nie narzekali.
Trzy, dwa, jeden, zaczynamy!
Pierwszego dnia chciałyśmy nawiązać z kontakt z grupą, ustalić zasady współpracy, stworzyć atmosferę akceptacji i przyjaźni. Wszyscy pracowaliśmy z przejęciem, lody puściły przy śmiesznej improwizacji, później było już tylko lepiej. Jednak przed nami wciąż pozostawało najtrudniejsze – przekonać uczestników, że zaufanie jest podstawą relacji międzyludzkich oraz efektywnej współpracy.
Kreatywnej współpracy ciąg dalszy
Drugiego dnia skupiłyśmy się właśnie na zaufaniu i kreatywności, mając już za sobą poznanie walorów współpracy. To był ciekawy dzień i, jak wynika z opinii uczestników, nawet bardziej owocny niż pierwszy. Poznaliśmy historię Maćka, który mając problemy finansowe zamknął się przed swoimi przyjaciółmi. Od jego trudnego położenia, którego uczestnicy doświadczyli wcielając się w role Maćka i jego bliskich, rozpoczęła się rozmowa o walorach zaufania, o tym, że jest ono niezbędne w naszym codziennym życiu.
Chyba zdarza Ci się nie przeliczyć reszty, jaką dostajesz od ekspedientki w sklepie? Może też dostarczasz pismo urzędowe za pośrednictwem poczty? To tylko przykłady gdzie zaufanie społeczne ma swoje miejsce. Im go więcej, tym więcej czasu i energii oszczędzasz, a to wpływa pozytywnie na efektywność Twojej pracy.
Przechodząc do tematu kreatywności wspólnie wypełniliśmy pomysłami rybi szkielet, dzięki czemu udało nam się znaleźć sporo sposobów na urozmaicenie działalności prowadzonej przez wolontariuszy. Wśród pomysłów znalazło się między innymi: przeprowadzenie zabawy dla dzieci z domu dziecka, połączenie sił ze studentkami w celu stworzenia przedstawienia teatralnego oraz zorganizowanie koncertu na cele charytatywne. W ten oto sposób dobiegł końca drugi i ostatni dzień naszych zajęć.
Cel osiągnięty?
Wspólnie z uczestnikami opracowaliśmy zasady efektywnej komunikacji i sposoby budowania zaufania. Dzięki nam młodzież uświadomiła sobie jak ważną rolę pełni zaufanie w życiu każdego człowieka. Dla wolontariuszy wielkim zaskoczeniem było połączenie zabawy z możliwością nauki wykorzystywanej w codziennych relacjach z innymi. Szansa wypowiedzi na tych zajęciach okazała się jednym z ich podstawowych walorów, o czym dowiedziałyśmy się z ankiet ewaluacyjnych wypełnionych przez uczestników po zakończeniu warsztatu. Pomimo obaw związanych ze zmęczeniem, wynikającym z długotrwałego pobytu w szkole, wychodząc z warsztatu uczestniczki tryskały energią, optymizmem i chęcią do dalszego działania.
Jako pedagożki bardzo chciałyśmy uzmysłowić naszym wolontariuszkom, że współpraca przynosi korzyści, że działając razem możemy więcej. W takiej współpracy ważne jest też zaufanie, bez którego grupa nie może dobrze i efektywnie pracować. A przecież dla każdego ważne jest, aby podjęte działanie przynosiło wymierne rezultaty, by w grupie rodziły się nowe pomysły. Zależało nam na tym, by wolontariat, w który zaangażowani są nasi uczestnicy, rozwijał się i prężnie działał bez przerw i przestojów. Wiele wskazuje na to, że nam się udało! A oto niektóre z wypowiedzi uczestniczek po zakończonym warsztacie:
Warsztat poszerzył nasze horyzonty (…) otworzył nas na ludzi.
(Dzięki udziałowi w zajęciach) mogłam spojrzeć na pewne sprawy z innej strony, innej perspektywy.
Uświadomiłam sobie, jak ważny jest kontakt, rozmowa z drugą osobą i jak duże znaczenie ma zaufanie.
Poznałam nowe sposoby nawiązywania kontaktów.
To tylko niektóre z efektów, jakie udało nam się osiągnąć. Najlepszym dowodem na to, jak bardzo przeprowadzony przez nas warsztat zafascynował uczestniczki jest wstępne umówienie się na kolejny dramowy warsztat.
Tutorka zespołu: Aleksandra Chodasz