Refleksje studentów
Studenci zwracali uwagę, że w trakcie studiów dominują zajęcia teoretyczne. Ich zdaniem za mało jest praktycznych zajęć, pozwalających przećwiczyć kontakt z pacjentem. Podczas odgrywania scenek trudno im było odnaleźć się w relacji lekarz/pielęgniarka — osoba zakażona. Jak powiedziała jedna z uczestniczek Było mi bardzo trudno, nie wiedziałam, jakich użyć słów, co powiedzieć, jak dodać wsparcia.
Zupełnie nowym doświadczeniem było dla nich spojrzenie na problem od strony osoby żyjącej z HIV. Teraz już wiedzą, że informowanie o zakażeniu nie jest obowiązkiem pacjenta. Odkryli, że warto doceniać i szanować otwartość osób, które mimo ryzyka odrzucenia mówią o swoim zakażeniu. Jest to trudne i stresujące — nie tylko wobec personelu medycznego, ale często także wobec osób bliskich.
Według uczestników warsztatów niechęć czy odesłanie do innej placówki medycznej są nieuzasadnione — przy zachowaniu standardowych środków ochrony kontakt z osobą żyjącą z HIV/AIDS jest bezpieczny. Wkrótce zamieścimy na stronie wyniki ewaluacji warsztatów.
Uczestnikom podobała się warsztatowa, interaktywna forma zajęć, oparta w dużej mierze na ich aktywności. Pojawiły się opinie, ze takie zajęcia przydałyby się wszystkim studentom Akademii Medycznej. Poniżej wypowiedzi uczestników
Warsztaty są dobrym
s.Karola (gość), 15. Maj 2007 – 21:14
Warsztaty są dobrym pomysłem. Cieszę się, że miałam możliwość w nich uczestniczyć i dziękuję za ich zorganizowanie.
Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad sytuacją ludzi zakażonych HIV. Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wiele mogą oni nosić w sobie lęku – i to nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o swoich bliskich.
Myślę, że ważne były też nasze „scenki”. Próba wczucia się w rolę zakażonego, usłyszenie – nawet, jeśli wiem, że jest to tylko gra – słów krytyki i zdziwienia, że zakonnica ma HIV było trudne, bo uzmysłowiłam sobie, co prawdopodobnie będą teraz o mnie myśleć, jaką będą podejrzewać możliwość zakażenia. To było ciekawe doświadczenie.
Ogólnie warsztat był super
Agnieszka Karczewska (gość), 14. Maj 2007 – 12:02
Ogólnie warsztat był super 🙂 Spotkanie nie było nudne a te trzy godzinki zleciały bardzo szybciutko i gdyby nie późna pora pewnie byśmy jeszcze trochę podyskutowali. Forma, w jakiej warsztat był prowadzony jest chyba jedną z najlepszych form do przedstawiania tematów dość trudnych i ogólnie uważanych przez społeczeństwo jako tabu. Postawienie się w roli zakażonego HIV skłania do głębszych przemyśleń nad życiem i nad tym jak traktujemy się wzajemnie.
Cieszę się, że wzięłam
Katarzyna Szynal (gość), 14. Maj 2007 – 11:47
Cieszę się, że wzięłam udział w warsztacie, gdyż każde zetknięcie z problematyką pomaga usunąć stereotypy, przełamać bariery wewnętrzne oraz uczy patrzeć najpierw na człowieka a później na chorobę.