Takich dwóch, jak nas trzech, to nie ma ani jednej
Nasza grupa o wdzięcznej nazwie Syreny w składzie:
- Joanna Zubrycka
- Anna Chańko
- Paulina Woroszył
to połączenie przede wszystkim siły, kreatywności i zaangażowania.
Każda z nas wniosła do wspólnej pracy swoją wiedzę, zainteresowania i doświadczenia. W działaniu nie zabrakło dobrego humoru i entuzjazmu. Dzięki temu stworzyłyśmy zgrany zespół i równocześnie umożliwiło nam to pracę na wysokich obrotach!
Uzależnienie – drama zmieniła gimnazjalistom myślenie
Z racji faktu, iż chciałyśmy, aby nasze warsztaty oscylowały wokół tematyki mechanizmów uzależnień – w trakcie ożywionej dyskusji jednomyślnie stwierdziłyśmy, że będą skierowane do ludzi młodych. Początkowo odbiorcami naszych zajęć mieli być studenci resocjalizacji z Uniwersytetu w Białymstoku, jednak z czasem zmieniłyśmy grupę docelową na młodzież gimnazjalną uczęszczającą do Środowiskowego Domu Rodzinnego „Nasz Dom” prowadzonego przez Stowarzyszenie „DROGA” w Białymstoku.
Jest to młodzież, która do tejże placówki trafiła z różnorodnych powodów jak i różnych osób, zgłaszających dzieci. Niekiedy kurator rodzinny odgrywał swoją rolę; czasem pedagog szkolny bądź sąsiad z najbliższego otoczenia.
Dzieci pochodzą z rodzin, u których w większości z nich wystąpił bądź nadal występuje problem alkoholowy bądź związany z narkotykami, ale nie zawsze jest to regułą. Bardzo często młodzież ta miała bezpośredni kontakt ze środkami psychoaktywnymi.
W Środowiskowym Domu Rodzinnym „Nasz Dom” dzieciaki przychodzą odrabiać lekcje pod okiem wychowawców, wolontariuszy, którzy są dla nich jak dobre ciocie i wujkowie, bo tak też zwracają się do osób, które im pomagają. Jednakże czas upływa im nie tylko na samym odrabianiu lekcji, ponieważ niemalże codziennie mają one inny rodzaj zajęć, np. z pielęgniarką, jest socjoterapia, TZA, czyli Trening Zastępowania Agresji, zajęcia duszpasterskie czy rozmowy indywidualne.
Odpowiadając na konkretne potrzeby…
Badanie potrzeb zostało przeprowadzone na podstawie rozmowy z opiekunem grupy. Umożliwiło to nam wyznaczenie celów, którymi były:
- Ukazanie mechanizmów uzależnień,
- Zwrócenie uwagi na „POTRZEBĘ” jako czynnik zapoczątkowujący uzależnienie,
- Zwrócenie uwagi na własne talenty i posiadane pasje,
- Rozwój wyobraźni uczestników warsztatów.
Doświadczając czegoś nowego…..
Z dramą nasi uczestnicy mieli do czynienia po raz pierwszy i jak wynikło z obserwacji-bawili się świetnie. Przy wspólnym dzieleniu się wrażeniami niejednokrotnie padały wyrazy zadowolenia. Byli zachwyceni chyba najbardziej tym, że (wg nich) wcale nie tak trudno było wcielić się w role, a jednocześnie dawało to im mnóstwo radości.
Niektórzy też przy wspólnych zadaniach odkrywali swoje talenty, np. muzyczne Oto tekst jednej z grup, który powstał w wyniku tworzenia piosenki w technice, jaką jest Śmieszna Improwizacja.
Nie ukrywamy zadowolenia
My również mamy z czego się cieszyć, ponieważ byłyśmy bardzo mile zaskoczone pozytywnymi odpowiedziami w ankiecie ewaluacyjnej. Pytałyśmy o zrozumienie treści merytorycznych, o organizację, poziom prowadzenia, atmosferę czy przydatność zajęć w życiu codziennym. Wyniki mówią same za siebie.
Mamy nadzieję, że naszych rezultatów nie odzwierciedlają tylko kartki papieru, ale przede wszystkim postępowanie gimnazjalistów na co dzień.
Z pewnością te warsztaty pozostaną nam na długo w pamięci, ponieważ, choć trudna i ciężka jest praca z gimnazjalistami to jest bardzo pouczająca, dająca do myślenia, wartościowa…. A czy gimnazjaliści jeszcze pamiętają o warsztatach? Nie mam co do tego wątpliwości, gdyż spotykając ich w Domu często wspominają wspólną zabawę i w dalszym ciągu są pod wrażeniem, że dzięki metodom dramy można tak wiele się uczyć.