W celu realizacji usług, strona korzysta z plików cookie zgodnie z Polityką dotyczącą cookie. Sam możesz określić warunki przechowywania i dostępu do nich w Twojej przeglądarce. - Zamknij

Kontakt Polish English
Nieważne, że działanie jest fikcyjne,
ważne, że to działanie.
Drama
to zgoda na wejście do świata innej osoby
W każdym punkcie rozumowania mogą istnieć
rozwiązania alternatywne, które nie przyszły Ci do głowy.
Zmień swoje myśli,
a zmienisz swój świat.
Wszyscy musimy tworzyć teatr po to,
by odkryć kim jesteśmy i moglibyśmy być.
    • O dramie
    • aktualności
    • projekty dofinansowane
    • szkolenia z dramy
    • warsztaty tematyczne
    • stowarzyszenie

    Bliżej dramy, bliżej nas

    Buka lubi Tiki-Taki…

    Tak, właśnie tak. Współpraca Członków grupy „Buka” zaczęła się od wylosowania cukierków „Tiki Taki”. Wszyscy byliśmy Wolontariuszami, którzy brali udział w pierwszej edycji projektu DAW realizowanym przez Stowarzyszenie Praktyków Dramy „STOP-KLATKA” w województwie świętokrzyskim. W skład grupy weszli: Ewelina Wilk, Karolina Chajzer–Matuszewska, Zofia Cugowska oraz Marcin Gruszczyński.

    Buka - poczatek

    Jednym z naszych pierwszych wspólnych działań było stworzenie wywiadu improwizowanego. Podczas tej techniki mieliśmy na bieżąco wymyślić grupę społeczną, dotyczący jej problem oraz znaleźć sposób na zaradzenie mu. Nasza wyobraźnia zaprowadziła nas do Doliny Muminków i jej mieszkańców – w tym najbardziej wyobcowanej i wyalienowanej – Buki.

    Na początku podobno jest łatwiej

    Możliwe, ale to często może być błędne przeświadczenie. Dobrze, cukierki nas wybrały… Tylko jak się porozumiewać z nieznajomymi? Na początku tworzenia się grupy nie znamy jeszcze preferowanych przez osoby metod pracy, sposobów działania i naturalna może być obawa o przebieg współpracy wśród nowopoznanych ludzi. Mimo początkowych obaw dotyczących realizacji warsztatu, udało nam się zapoznać i szybko ustalić zasady funkcjonowania „Buki”. Najważniejszymi dla nas były zasady dotyczące jasnego podziału zadań i wywiązywania się z nich oraz pełnego zaangażowania w pracę nad tworzeniem warsztatu.

    Głosujemy

    Pierwszym krokiem do stworzenia naszego warsztatu był wybór jego odbiorców. Doboru grupy docelowej dokonaliśmy…. poprzez demokratyczne głosowanie pomiędzy prowadzeniem zajęć wśród uczniów szkoły podstawowej a licealistami. Opcja pierwsza zwyciężyła miażdżącą przewagą głosów: 3 do 1. Przeważała poparta doświadczeniem chęć pracy z młodszymi odbiorcami. „Szczęśliwcy” wybrani, ale gdzie ich znaleźć?

    Trudna sztuka negocjacji

    Początkowo przyszły nam na myśl trzy placówki. Jednakże po rozeznaniu możliwości przeprowadzenia warsztatów, wybraliśmy uczniów V klasy Szkoły Podstawowej nr 20 w Kielcach. Na wyborze zaważyła szybka odpowiedź oraz otwartość na współpracę ze strony Dyrekcji SP i Wychowawczyni klasy.

    Gdzie nas droga zawiedzie?

    Informacje dotyczące problematyki jaką moglibyśmy poruszyć z uczniami w trakcie warsztatu otrzymaliśmy dzięki badaniu ich potrzeb. Składało się na nie:

    • przeprowadzenie ankiety wśród uczniów,
    • wywiad środowiskowy z wychowawcą klasy,
    • diagram „Niebo i gwiazdy”.

    Po analizie otrzymanych informacji doszliśmy do wniosku, że tworząc scenariusz warsztatu skoncentrujemy się na:

    • wzmocnieniu integracji grupy,
    • rozwijaniu postawy tolerancji pomiędzy uczniami
    • polepszeniu ich współpracy.

    Te zagadnienia były dla nas ważne ze względu na założenia projektu DAW, który miał wzmacniać kapitał społeczny. Kolejne spotkania „Buki” oraz nasz udział w warsztacie superwizyjnym zaowocowały dopracowaniem celu zajęć. Został on określony jako: „Podniesienie wiedzy i umiejętności uczniów w zakresie współpracy”.

    „Buka” ma ręce i nogi, czyli piszemy scenariusz

    NaradaNarada 2

    Podsumowując: mamy już grupę z która chcemy pracować i informacje o niej.

    Przyszedł czas na stworzenie scenariusza.

    Wydaje się to proste – wystarczy skorzystać ze zdobytej wiedzy i umiejętności. Niby tak, ale okazało się to żmudną pracą. Kawałek po kawałku, poprawka po poprawce, punkt po punkcie opracowywaliśmy kolejne etapy scenariusza. Nasze wątpliwości budziły trafność wybranych technik do realizacji zaplanowanych celów, dobranie do nich rozgrzewek oraz zjednoczenie tego wszystkiego w dobrze zgraną całość. I tak aż do przeprowadzenia warsztatu, kiedy mieliśmy już przygotowany pod każdym kątem scenariusz, który pozwalał nam zrealizować założenia zajęć.

    Obawy budziły w nas jednak kolejne kwestie: czy uczniowie będą chcieli z nami współpracować i jak będzie to wyglądało w trakcie warsztatów?

    Godzina „0”

    Kilka zasad

    Nadszedł czas przeprowadzenia zajęć w szkole, towarzyszył nam lekki stres i trema. Okazały się jednak bezzasadne a nasze obawy zostały rozwiane:

  • Uczestnicy: Okazali się niesamowicie chętni do współpracy.
    Niektórzy byli aż za bardzo aktywni i podekscytowani, co stworzyło mały problem z dyscypliną. Udało nam się jednak zaradzić tej sytuacji dzięki spisanemu na początku kontraktowi i małej pomocy pani Wychowawczyni.
  • Scenariusz i jego realizacja: w pierwszym dniu nie mieliśmy z tym większych problemów.
    Drugiego dnia pojawiła się trudność – pierwsza część scenariusza zajęła więcej czasu niż przewidywaliśmy. Co my teraz zrobimy!?!? Improwizowany wariant B zakończony sukcesem i entuzjazmem piątoklasistów: koncentrujemy się na realizacji alternatywnego ćwiczenia, także wymagającego od uczniów współpracy.
  • Współpraca „Buki”: w warunkach bojowych wypadła bardzo dobrze.
    Przed zajęciami klasa została podzielona na dwie części. W pierwszym dniu z każdą grupą pracowała dwójka prowadzących. Drugiego dnia pracowaliśmy wspólnie ze wszystkimi uczniami klasy. Zaskoczyło to nawet nas samych, że byliśmy w stanie sprawnie prowadzić zajęcia tak dużym zespołem. Na szczęście wcześniej przyjęty jasny podział działań w trakcie warsztatu zadecydował o naszym sukcesie.
  • To udało nam sie coś zdziałać, czy nie?

    A co my tu mamy?

    Tak. Większość piątoklasistów przyznała, że podczas naszych zajęć poznała nowe sposoby sprzyjające nawiązywaniu współpracy w trudnych sytuacjach.

    Pod koniec drugiego dnia warsztatów jeden z uczestników odniósł sie do wcześniejszych wydarzeń mających miejsce w szkole. Stwierdził, że jeśli nie zmieni swojego zachowania, to może mieć to dla niego przykre konsekwencje.

    Po miesiącu od przeprowadzenia zajęć, dowiedzieliśmy się od Wychowawczyni o nowej prawidłowości występującej w zachowaniu uczniów, tzn. podczas zajęć wychowania fizycznego piątoklasiści na komendę „Stop!” zastygają w „stop-klatce”.

    Kilka słów na koniec

    Najważniejsze dla mnie w całym projekcie DAW były: możliwość własnego rozwoju, poznanie nowych ludzi, działanie w zespole, poznanie i zgłębienie wiedzy o dramie oraz jej wykorzystanie.

    Przyznaję, że cennym doświadczeniem było też dla mnie prowadzenie zajęć z młodszymi odbiorcami. W przyszłości chciałbym rozwijać swoje umiejętności z zakresu prowadzenia warsztatów dramowych. Każdemu, kto kiedykolwiek będzie miał możliwość wzięcia udziału w projekcie DAW – serdecznie polecam. Nawet, jeśli nie będziecie w stanie czynnie prowadzić warsztatów i wykorzystywać dramy, to na pewno zmieni ona Wasze podejście do rzeczywistości. — Marcin Gruszczyński

    Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP-KLATKA
    ul. Bieżuńska 1/36,
    03-578 Warszawa
    NIP: 521-32-21-928, KRS: 0000141083

    Dołącz do naszego newslettera!

    Odwiedź nas na Facebooku i Instagramie

    Zobacz nasz kanał na YouTube